Słowa Mocy. Sztuka tworzenia szczęśliwego życia - Agnieszka Maciąg

Cześć ❤️ Przyszedł czas na recenzję książki, która odmieniła w pewnym sensie moje życie. W swoim ponad 30letnim życiu nie przeczytałam nigdy żadnego poradnika. Moja biblioteczka to głównie kryminały, horrory, serie fantasy i zwykle nawet nie próbuję czytać czegoś innego. Słowa Mocy poleciła mi koleżanka (ta sama, która podarowała mi Czułą Przewodniczkę) i przyznam, że bardzo sceptycznie podchodziłam do jej treści. Oglądając tą książkę w Internecie, nawet okładka wydawała mi się za "słodka", za "różowa" i za "kobieca". Jednak, kiedy do mnie dotarła, byłam jej wyglądem zachwycona, po prostu oczarowana. Czy jej wnętrze jest równie piękne? Zapraszam na dalszą część posta.



Słowa Mocy. Sztuka tworzenia szczęśliwego życia , autor: Agnieszka Maciąg

Opis książki

Wdzięczność, intuicja, pasja, odwaga, zaangażowanie, odpuszczenie, uważność, spontaniczność, determinacja, wrażliwość, wytrwałość… Każde słowo niesie określony ładunek energetyczny. Może nas zranić albo uskrzydlić i dodać nam sił.

Gdy sięgamy po słowa pełne pozytywnej mocy – i tym samym po energię, którą są przepełnione – szczęście i spełnienie mogą zaistnieć. Życie przypomina ogród – możemy wypełnić je chaosem, ale możemy też zadbać, by kwitło, zachwycało barwami i harmonią. Wybór należy do nas. A wszystko zaczyna się od naszych myśli i słów.

Przekonaj się, co potrafią zdziałać dobre słowa i jak wszechświat dzięki nim cię wspiera. Poznaj także moje niezawodne afirmacje oraz modlitwy i medytacje pełne mocy. Możesz praktykować je każdego dnia i dzięki nim doświadczać przemiany.

Przed nami kolejna niezwykła podróż do dobrego, spełnionego, szczęśliwego życia.

Ruszajmy!

Z miłością, Agnieszka.

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.


Moja opinia

Tak jak wspomniałam na początku, okładka książki mnie oczarowała. Począwszy od faktury samej oprawy, poprzez kolorystykę, a kończąc na fakturze napisu, który mieni się piękną zielenią. No cudo po prostu! W środku mamy bardzo ładny papier, przyjemną czcionkę i śliczne ilustracje. Do tego książka posiada dwie materiałowe zakładki, dzięki czemu zawsze możemy zaznaczyć co najmniej dwa miejsca w lekturze.

Treść podzielona jest na rozdziały, a każdy z nich to inne "Słowo Mocy". Rozdział rozpoczyna się pięknym zdjęciem, następnie jest tekst omawiający dane słowo i to, jak ono wpływa na nasze życie oraz jak go używać. Autorka wielokrotnie opisuje autentyczne zdarzenia, a nawet eksperymenty naukowe, udowadniające wpływ słów na, ogólnie mówiąc, materię. 

W dalszej części rozdziału poznajemy odpowiednie mantry, afirmacje i ćwiczenia medytacyjne związane z danym słowem, a na samym jego końcu jest miejsce na notatki. 

Jednak to, co mnie urzekło w tej książce najbardziej, to sposób pisania autorki. Dobiera słowa w taki sposób, że czuć od nich spokój, moc i siłę a czytając, ciężko było mi ją odłożyć. Trudno to wytłumaczyć słowami, ale dla przykładu, czytasz zdanie " Jesteś piękna i wyjątkowa" i czujesz w tym momencie, że na prawdę tak jest, uśmiechasz się w duchu do samej siebie i jest ci po prostu z tym dobrze. 

Autorka przekonała mnie bez cienia wątpliwości, że słowa mają ogromną moc i warto używać tych najpiękniejszych i najbardziej budujących. Warto o nich myśleć i wprowadzać w życie to, co one oznaczają. Książka jest skarbnicą wspaniałych, budujących treści i nauk i ja czuję się dzięki niej wspaniale. Tak, jakbym do tej pory miała zasłonięte oczy i nagle ktoś zdjął z nich przepaskę, lub jakbym do tej pory oddychała tylko w połowie i nagle mogła wziąć głęboki oddech. Myślę, że dzięki tej książce zaczęło się w moim życiu coś nowego i wspaniałego i mam zamiar to pielęgnować i rozwijać. 

Jedyny minus, to waga książki, po jakimś czasie może boleć ręka. Natomiast kolorowe fiszki, to moje własne znaczniki, nie ma ich w nowej książce 😉

Moja ocena: 6/6

W czasie wojny, kiedy targają nami potężne, negatywne uczucia, warto pomyśleć nad takim słowem jak zaufanie. Staram się ufać, że to, co się dzieje, ma dla nas i dla świata potężne znaczenie. Być może Wrzechświat chce nam pokazać kim tak na prawdę jest Putin? Ukazać go wreszcie w jego prawdziwej odsłonie, aby już nikt nie miał wątpliwości co do jego intencji? Czyżby była to dla nas jedna z najważniejszych lekcji życia? Lekcji zaufania, pokory, cieszenia się z małych rzeczy, szacunku do ojczyzny, do tego co się posiada, a co można tak łatwo stracić. Lekcji o życiu chwilą, o nie marnowaniu czasu, o wdzięczności za zdrowie, rodzinę, dach nad głową, spokój i wolność. Ufam, że tak właśnie jest i że ludzie odrobią tę lekcję i wyciągną z niej wnioski. Ufam, że w ogólnym rozrachunku dobro zwycięży ❤🙏

Życzę spokojnego dnia w pełnym zaufaniu, trzymajcie się 😘

34 komentarze:

  1. Dobrze, że ta publikacja okazała się dla Ciebie wartościowa. Do mnie jednak, tego typu poradniki nie trafiają.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze, że można czerpać z takich mądrych książek. Będę miała ją na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  3. Może z ciekawości kiedyś bym sięgnęła po taki poradnik. Polecę go też koleżankom, które lubią takie publikacje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że inne książki tego typu, jeśli po nie sięgniesz, również Cię nie zawiodą.

      Usuń
    2. Mam coraz większą ochotę na ten poradnik :)

      Usuń
    3. Może kiedyś się skusisz 😊

      Usuń
  4. No proszę, maksymalna ilość punktów. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przeczytałam wiele poradników tego typu i przeczytałabym też ten dla przypomnienia sobie tego jakie słowa mają moc 😊

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię poradniki, może i mi by się tak spodobał? Bardzo fajna recenzja ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja również byłam sceptycznie nastawiona do tej książki. teraz zaczynam wątpić

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubię takie wartościowe publikacje, dlatego z milą chęcią sięgnę po powyższy tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  9. polecę mamie:) ona lubi czytać takie książki

    OdpowiedzUsuń
  10. Zaskoczyłaś mnie tak pozytywną recenzją - ja już kilka podejść w księgarni robiłam do książek A. Maciąg i zawsze miałam wrażenie, że są zbyt powierzchowne. A może to ja powierzchownie patrzyłam? Nie wiem... Dla mnie słowem, które dziś chcę wypowiadać jest "Wdzięczność" za tych wszystkich dobrych ludzi, którzy nie zasklepiają się w swoim świecie. Przeraża mnie wojna na Ukrainie. Przeraża mnie ogrom zła. Ale jednocześnie jestem wdzięczna za to, że jest w nas więcej dobra, niż myśleliśmy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie miałam porównania, bo to pierwsza książka tego typu, którą przeczytałam. Być może na tle innych wypada gorzej, jednak u mnie trafiła na podatny grunt. O tak, wdzięczność wybrzmiewa ostatnio na każdym kroku, to jest piękne ❤

      Usuń
  11. Chętnie przeczytam. Przez wojnę targają mną emocje, nie potrafię sobie znaleźć miejsca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto spróbować, oby chociaż trochę pomogła 😊

      Usuń
  12. Mnie ta okładka odstrasza od siebie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja też wierzę, że dobro zwycięży...! Nie czytałam jeszcze nic Maciąg, ale moje czytelniczki w bibliotece ją uwielbiają, książki non stop są w obiegu!

    OdpowiedzUsuń
  14. Czy książka dla mnie i czy wpłynęłaby jakoś znacząco na moje życie trudno mi powiedzieć. Jednak na pewno zgodzę się z tym, że słowa są ważne i mają ogromną moc.
    To co się teraz dzieje na pewno wpłynie na nasz świat. Jeszcze pandemia się nie skończyła ale wszyscy zdążyli o niej zapomnieć. Myślę, że wojna nie pokazuje nam tylko prawdy o Putinie ale też o ludziach ogółem. Niby jesteśmy cywilizowani, uświadomieni, wiemy co oznacza ludzka krzywda, a i tak ranimy siebie nawzajem i jesteśmy zdolni do okrucieństwa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety to się nigdy nie zmieni, choćby nie wiadomo jak bylibyśmy ucywilizowani, bo ludzie mają różne priorytety i wciąż wielu dąży do władzy, nawet po trupach 😔

      Usuń
  15. Myślę, że takie książki jak ta wielu osobom mogą pomóc i fajnie, że powstają. Ja jednak na razie nie mam jej w planach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, to wspaniałe, że ludzie dzielą się swoją wiedzą, optymizmem i miłością ❤

      Usuń